Agaba przez całe życie pomagała ludziom – czy teraz człowiek pomoże jej?

Przez wiele lat Agaba pomagała
dzieciom w ich niedoli, inności i chorobie. Zawsze gotowa wyciągnąć
łapkę jeśli tylko małe rączki tego potrzebowały. Dziś Agaba wyciąga
łapkę o pomoc, bo przeszła bardzo wiele. Po trzynastu operacjach nadal
macha ogonkiem na widok weterynarza, dzieci, ludzi, może w ten sposób
chce nam powiedzieć „na mnie jeszcze nie czas mam jeszcze misję na tym
świeci i wiele rączek do wylizania”…
Zacznijmy jednak od początku. Agaba to
właściwie nie pies – to anioł. Cierpliwa, kochana, oddana. Pierwsze
predyspozycje Agaby do pracy z dziećmi ujawniły się na obozie
młodzieżowym. Agaba biegała nad wodę i wyciągała trenujące w niej
dzieci. Kiedy uznała, że wszystkie maluchy są już bezpieczne pilnowała
brzegu i skucząc prosiła żeby już nikt tam nie wchodził.
Opiekuńczość czworonoga została
zauważona. Niedługo potem psiak zaczął towarzyszyć w pracy z dziećmi o
specjalnych potrzebach. Kiedy Agaba skończyła pierwszy rok życia zdała
egzamin i została psem – terapeutą. Od tamtego momentu, nieustająco
asystowała i pracowała z dziećmi o specjalnych potrzebach.
„Gdyby nie mój pies nie mielibyśmy
tych małych, a tak naprawdę wielkich sukcesów naszych podopiecznych.
Zawsze jest tak, że dzieci zauważają Agabę i dopiero na końcu smyczy
doczepiona jestem ja” – wyjaśnia tajniki swojej pracy z Agabą Pani Monika Kuc z Małopolskiego Centrum Kynoterapii „Golden”.
„Pamiętam kiedy pracowałam w jednym z
ośrodków jako wolontariusz, na zajęcia zaczęła przychodzić trzy letnia
dziewczynka, która w dzieciństwie przeszła wylew dokomorowy w wyniku
którego nie mówiła. Wydawała dźwięki, pojedyncze samogłoski. Agaba cały
czas była przy niej podczas żmudnych ćwiczeń z psychologiem, logopedą.
Na chwilę wyszłyśmy z zajęć do mamy, która czekała na korytarzu. Jeszcze
dobrze nie zamknęłam drzwi i słyszę: „ABA” „ABA”. Płakaliśmy wszyscy –
Ania, która chciała Agabę, mama bo jej dziecko pierwszy raz
wypowiedziało imię. To nic, że nie była to mama, tata, ale do dziś
wspominam ze łzami w oczach właśnie ”ABA” – wspomina Pani Monika.
Agaba pomogła wielu dzieciom –
oczywiście to nie lekarstwo na choroby, ale dzięki niej dzieci uczyły
się empatii, szacunku do drugiego człowieka. Przy niej Jaś z zespołem
Downa stawiał pierwsze kroki podpierając się o jej grzbiet. Kiedy tylko
Agaba odchodziła Jaś natychmiast siadał i ani kroku dalej.
„Agaba ma coś w sobie, że dzieci
lgną do niej, a wtedy łatwiej znieść ból podczas żmudnych ćwiczeń
rehabilitacyjnych, dobrze jest się do kogoś przytulić, kto nie ocenia
cię, że masz rączki powykręcane, nie mówisz, nie chodzisz, czasem
wydajesz dziwne dźwięki” – wyjaśnia Pani Monika. „Dzieci mają naturalną, pierwotną potrzebę dotyku, ciepła, miłości i na zajęciach z nią, właśnie to dostają” – dodaje.
Agaba w potrzebie…
Kilkanaście miesięcy temu u Agaby
wykryto objawy dysplazji. Od tamtego momentu psiak jest pod czujną
opieką lekarzy weterynarii. W ciągu roku Agaba przeszła trzynaście
operacji, zabiegi rehabilitacyjne i ćwiczenia. Nadal walczy o zdrowie.
Pełną historię choroby czworonoga przeczytacie <TUTAJ>
Ostatnią szansą na odzyskanie sprawności
i powrót do pracy (Agaba jest psim terapeutą) jest przeszczep komórek
macierzystych, którego koszty wraz z późniejszą rehabilitacją wynoszą
około 6 tysięcy złotych i przekraczają możliwości finansowe opiekunów.
„Ostatnia nadzieja w komórkach
macierzystych, ale to spory wydatek. Lekarz weterynarii Rafał Korta nie
wziął pieniędzy za żadną z operacji, przyjeżdżał w niedzielę na
kroplówki i nie pobierał wynagrodzenia. Tak samo dr Wąsiatycz operował
psa za darmo. Pokrywaliśmy koszty leczenia, rehabilitacji, pobytu psa.
Jednak leki, specjalistyczne używki – to wszystko kosztuje” – tłumaczy Pani Monika Kuc.
W chwili obecnej Agaba potrzebuje
komórek macierzystych i długiej rehabilitacji. Przez całe życie pomagała
innym, może teraz ktoś pomoże jej.
Smutne zakończenie…
We wtorek 3 września 2013 roku po
kolejnej operacji, która miała być już ostatnia Agaba odeszła… Więcej
informacji podamy w najbliższym czasie. Biegaj kochany psiaku po
tęczowej łące…

W sobotę 22 czerwca 2013 roku serdecznie
zapraszamy do wysłuchania zupełnie wyjątkowego wydania audycji „Klinika
Zdrowego Chomika”, która tym razem nagrywana była gościnnie w
Parafialnym Przedszkolu Integracyjnym im. Św. Kingi w Tymbarku. Podczas
trwania audycji wyjaśnimy na czym polega dogoterapia, w jaki sposób pies
terapeuta pomaga potrzebującym dzieciom. Zaprezentujemy ćwiczenia,
które wykwalifikowany przewodnik wraz z psem terapeutą wykonuje wspólnie
z dziećmi. Więcej informacji oraz audycję do odsłuchania znajdziecie
<TUTAJ>


Pusta Miska

Oto strona na której możecie dokarmiać czworonogi
Agaba
To rodowodowa suczka rasy golden retriever.
Dopuszczona do pracy z dziećmi , pod ścisłą opieką i kontrolą doktora
Rafała Korty z kliniki weterynaryjnej ARWET z Wieliczki.
Szkolona Metodą Pozytywnych Wzmocnień.
Uczestniczka licznych kursów, oraz warsztatów m.in. "Kynoterapia i
autyzm", "Kynoterapia i MPD",. Posiada certyfikat Psa Terapeuty.
Na co dzień wesoła, cierpliwa, oddana towarzyszka życia Moniki Kuc i jej rodziny.
Pusta Miska

Oto strona na której możecie dokarmiać czworonogi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz