Pomuż zwierzętom

Agaba

Agaba przez całe życie pomagała ludziom – czy teraz człowiek pomoże jej?

001_agaba
Przez wiele lat Agaba pomagała dzieciom w ich niedoli, inności i chorobie. Zawsze gotowa wyciągnąć łapkę jeśli tylko małe rączki tego potrzebowały. Dziś Agaba wyciąga łapkę o pomoc, bo przeszła bardzo wiele. Po trzynastu operacjach nadal macha ogonkiem na widok weterynarza, dzieci, ludzi, może w ten sposób chce nam powiedzieć „na mnie jeszcze nie czas mam jeszcze misję na tym świeci i wiele rączek do wylizania”…
Zacznijmy jednak od początku. Agaba to właściwie nie pies – to anioł. Cierpliwa, kochana, oddana. Pierwsze predyspozycje Agaby do pracy z dziećmi ujawniły się na obozie młodzieżowym. Agaba biegała nad wodę i wyciągała trenujące w niej dzieci. Kiedy uznała, że wszystkie maluchy są już bezpieczne pilnowała brzegu i skucząc prosiła żeby już nikt tam nie wchodził.
Opiekuńczość czworonoga została zauważona. Niedługo potem psiak zaczął towarzyszyć w pracy z dziećmi o specjalnych potrzebach. Kiedy Agaba skończyła pierwszy rok życia zdała egzamin i została psem – terapeutą. Od tamtego momentu, nieustająco asystowała i pracowała z dziećmi o specjalnych potrzebach.
„Gdyby nie mój pies nie mielibyśmy tych małych, a tak naprawdę wielkich  sukcesów naszych podopiecznych. Zawsze jest tak, że dzieci zauważają Agabę i dopiero na końcu smyczy doczepiona jestem ja” – wyjaśnia tajniki swojej pracy z Agabą Pani Monika Kuc z Małopolskiego Centrum Kynoterapii „Golden”.
„Pamiętam kiedy pracowałam w jednym z ośrodków jako wolontariusz, na zajęcia zaczęła przychodzić trzy letnia dziewczynka, która w dzieciństwie przeszła wylew dokomorowy w wyniku którego nie mówiła. Wydawała dźwięki, pojedyncze samogłoski. Agaba cały czas była przy niej podczas żmudnych ćwiczeń z psychologiem, logopedą. Na chwilę wyszłyśmy z zajęć do mamy, która czekała na korytarzu. Jeszcze dobrze nie zamknęłam drzwi i słyszę: „ABA” „ABA”. Płakaliśmy wszyscy – Ania, która chciała Agabę, mama bo jej dziecko pierwszy raz wypowiedziało imię. To nic, że nie była to mama, tata, ale do dziś wspominam ze łzami w oczach właśnie ”ABA” – wspomina Pani Monika.
Agaba pomogła wielu dzieciom – oczywiście to nie lekarstwo na choroby, ale dzięki niej dzieci uczyły się empatii, szacunku do drugiego człowieka. Przy niej Jaś z zespołem Downa stawiał pierwsze kroki podpierając się o jej grzbiet. Kiedy tylko Agaba odchodziła Jaś natychmiast siadał i ani kroku dalej.
„Agaba ma coś w sobie, że dzieci  lgną do niej, a wtedy łatwiej znieść ból podczas żmudnych ćwiczeń rehabilitacyjnych, dobrze jest się do kogoś przytulić, kto nie ocenia cię, że masz rączki powykręcane, nie mówisz, nie chodzisz, czasem wydajesz dziwne dźwięki” – wyjaśnia Pani Monika. „Dzieci mają naturalną, pierwotną potrzebę dotyku, ciepła, miłości i na zajęciach z nią, właśnie to dostają” – dodaje.

Agaba w potrzebie…

Kilkanaście miesięcy temu u Agaby wykryto objawy dysplazji. Od tamtego momentu psiak jest pod czujną opieką lekarzy weterynarii. W ciągu roku Agaba przeszła trzynaście operacji, zabiegi rehabilitacyjne i ćwiczenia. Nadal walczy o zdrowie. Pełną historię choroby czworonoga przeczytacie <TUTAJ>
Ostatnią szansą na odzyskanie sprawności i powrót do pracy (Agaba jest psim terapeutą) jest przeszczep komórek macierzystych, którego koszty wraz z późniejszą rehabilitacją wynoszą około 6 tysięcy złotych i przekraczają możliwości finansowe opiekunów.
„Ostatnia nadzieja w komórkach macierzystych, ale to spory wydatek. Lekarz weterynarii Rafał Korta nie wziął pieniędzy za żadną z operacji, przyjeżdżał w niedzielę na kroplówki i nie pobierał wynagrodzenia. Tak samo dr Wąsiatycz operował psa za darmo. Pokrywaliśmy koszty leczenia, rehabilitacji, pobytu psa. Jednak leki, specjalistyczne używki – to wszystko kosztuje” – tłumaczy Pani Monika Kuc.
W chwili obecnej Agaba potrzebuje komórek macierzystych i długiej rehabilitacji. Przez całe życie pomagała innym, może teraz ktoś pomoże jej.

Smutne zakończenie…

We wtorek 3 września 2013 roku po kolejnej operacji, która miała być już ostatnia Agaba odeszła… Więcej informacji podamy w najbliższym czasie. Biegaj kochany psiaku po tęczowej łące…


W sobotę 18 maja 2013 roku opiekunka Agaby, pani Monika Kuc była gościem specjalnym audycji radiowej „Klinika Zdrowego Chomika” emitowanej na antenie radia Kraków. Podczas audycji opowiadaliśmy o pracy psich terapeutów oraz o problemach zdrowotnych Agaby. Więcej informacji oraz audycję do odsłuchania znajdziecie <TUTAJ>
chomik_bw
W sobotę 22 czerwca 2013 roku serdecznie zapraszamy do wysłuchania zupełnie wyjątkowego wydania audycji „Klinika Zdrowego Chomika”, która tym razem nagrywana była gościnnie w Parafialnym Przedszkolu Integracyjnym im. Św. Kingi w Tymbarku. Podczas trwania audycji wyjaśnimy na czym polega dogoterapia, w jaki sposób pies terapeuta pomaga potrzebującym dzieciom. Zaprezentujemy ćwiczenia, które wykwalifikowany przewodnik wraz z psem terapeutą wykonuje wspólnie z dziećmi. Więcej informacji oraz audycję do odsłuchania znajdziecie <TUTAJ>

Agaba


To rodowodowa suczka rasy golden retriever. Dopuszczona do pracy z dziećmi , pod ścisłą opieką i kontrolą  doktora Rafała Korty z kliniki weterynaryjnej ARWET z Wieliczki.
Szkolona Metodą Pozytywnych Wzmocnień. Uczestniczka licznych kursów, oraz warsztatów m.in. "Kynoterapia i autyzm", "Kynoterapia i MPD",. Posiada certyfikat Psa Terapeuty.
Na co dzień wesoła, cierpliwa, oddana towarzyszka życia Moniki Kuc i jej rodziny.































 Pusta Miska










 Oto strona na której możecie dokarmiać czworonogi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz