Polecam rodzicom dwa lub trzy razy się zastanowić zanim weźmiecie dziecko do cyrku....!!!!!!
W ostatni weekend (23-24 maja) na gdańskiej Zaspie
gościł Cyrk Zalewski. Przy okazji takich "wizyt" powraca pytanie, czy
cyrk jest odpowiednim miejscem dla dzikich zwierząt?
Słonie z cyrku Berolina w Gdańsku (czerw...
Autor: Grzegorz Ćwiek
Cyrk Zalewski na biletach reklamowych wymieniał główne atrakcje
programu: słonie indyjskie, wielbłądy, alpaki, kozy, pudelki, konie,
kucyk. Zaglądając na zaplecze cyrkowe można było ujrzeć smutnie
kołyszące się słonie oraz wielbłądy leżące lub bezmyślnie chodzące w
koło.
Staranie przyjrzeliśmy się blaszanym kontenerom
przeznaczonym do transportu zwierząt, zbyt wąskie aby słoń mógł się
obrócić, bez okien, jedynie 2 małe kratki wentylacyjne. Aż strach
pomyśleć co czuje zwierzę wiezione w ciemnościach, duchocie, ciasnym,
rozgrzanym kontenerze, jak długo były wiezione? Czy to jest odpowiednie
miejsce dla dzikich zwierząt?
Godzinę przed występem pojawiła się
kilku obrońców praw zwierząt. Domagali się poszanowania praw zwierząt,
zwrócili uwagę na warunki w jakich żyją zwierzęta, ich stan emocjonalny,
a także tresurę.
- Trzeba być pozbawionym współczucia, aby tak
traktować zwierzęta, tresura to nie to samo co szkolenie psów, smakołyk
nie skłoni zwierzęcia do skoku przez płonącą obręcz, tylko zastraszenie
i świadomość kary wyzwoli w zwierzęciu te nienaturalne zachowanie.
Zwierzęta karane są za pomocą bolesnych bodźców, najczęściej pod
napięciem prądu - mówił obrońca praw zwierząt do zgromadzonych przed
cyrkiem ludzi.
Ta niewygodna prawda szczególnie zabolała
dyrektora cyrku, pana Zalewskiego, który wyszedł do obrońców praw
zwierząt i pokazał im "środkowy palec".
Mimo tego obrońcy praw
zwierząt nie poddawali się, prowadzili pokojowy protest, rozdając ulotki
informujące o traktowaniu zwierząt w cyrkach i trzymając transparenty.
Ludzie
różnie reagowali, jeden młody, dobrze zbudowany mężczyzna przyglądając
się całemu zajściu przyznał: - Macie racje, popieram was, sam bym mu
przyp... - po czym odszedł wraz z żoną i dziećmi.
Inna kobieta: - Popieram, ale już obiecałam dzieciom. Po czym weszła do cyrku.
Argumenty
niektórych były zaskakujące: "Kupię bilet, to zwierzęta będą miały
lepszą karmę", inni spuszczali wzrok i ustawiali się w kolejkę przy
kasie biletowej.
Na uboczu, gdzie tuż za płotem stoją cyrkowe zwierzęta, szedł spokojnie dziadek z małą dziewczynką. Spytałam:
- Jakie jest pana zdanie na temat wykorzystywania zwierząt w cyrkach?
- wiem, że tak nie powinno być, widzę, w jakich warunkach są przetrzymywane.
- Mimo to kupi pan bilet do cyrku?
- Tak, ale proszę się nie martwić, to się kiedyś zmieni - zakończył dziadek.
Muzyka głośno grała, zagłuszając protestujących. Przedstawienie zaraz miało się rozpocząć. Wracając do aktywistów, usłyszałam:
-
Szanowni państwo, nie popierajcie swoimi pieniędzmi katowania zwierząt,
nie uczcie dzieci braku wrażliwości na krzywdę innej istoty, nie
kupujcie biletów do cyrku - wołali protestujący. - Jest to głos w
obronie zwierząt, głos zbyt słaby i cichy, aby coś zmienić, lecz nie
pozwalający zapomnieć o tych wszystkich czujących, skazanych na ciągły
stres, tresurę i klatki, dzikich zwierzętach - krzyczeli.
Cyrk Zalewski magicznie zniknął przed kontrolą
Zwykle przyjazd cyrku do miasta poprzedzony jest kampanią reklamową. Na
ulicach wiszą plakaty, w skrzynkach pocztowych czekają zaproszenia na
arenę, a uczniowie młodszych klas szkół podstawowych i gimnazjalnych
otrzymują nawet darmowe bilety na pokazy. Tym razem plakatów nie było, a
i skrzynki pocztowe mieszkańców Gdyni świeciły pustkami. Jedynie
głównymi ulicami jeździł samochód, z którego dachu głośno zachęcano
potencjalnych gości do odwiedzenia namiotów Cyrku Zalewski.
Cyrk
przyjechał do miasta już kilka dni temu, ale - jak dowiedziała się MM-ka
- nie zgłosił swego przybycia powiatowemu inspektorowi, któremu
powinien był okazać zaświadczenie Głównego Inspektora Weterynarii.
Dzięki takiemu zaświadczeniu wiadomo, że w cyrku - przynajmniej
teoretycznie - nie są łamane prawa zwierząt, które są tam trzymane w
odpowiednich warunkach i tresowane przy użyciu humanitarnych metod.
Organizacje tzw. "Zielonych" wielokrotnie przeprowadzały akcje typu
"Cyrk jest śmieszny - nie dla zwierząt", które miały na celu
uświadomienie, w jak skandalicznych warunkach trzymane są
niejednokrotnie wykonujące zabawne sztuczki małpki, papugi czy, cieszące
się największą popularnością wśród małoletniej widowni, słonie.
W
skład cyrku Zalewski wchodzi 7 tygrysów bengalskich, 8 wielbłądów, 3
strusie i 8 koni Palomino. Sposobem, w jaki są one traktowane poza
"godzinami pracy" zainteresował się Powiatowy Inspektor Weterynarii,
członkowie stowarzyszenia Animals oraz Straż Miejska w Gdyni. Tuż przed
zamierzoną inspekcją okazało się, że gdyńscy urzędnicy nie wiedzą, jak
długo cyrk będzie obecny w mieście, ponieważ jego namiot nie stanął na
terenie gminy. Wydawać się to może dziwne, gdyż namioty Cyrku Zalewski
zostały rozstawione pomiędzy ulicą Śląską, a Kielecką (jest to teren
prywatny), czyli dokładnie w tym samym miejscu, gdzie od lat stawiano
namioty zarówno tego, jak i innych cyrków, takich jak Juremix czy
Korona.
Na internetowej stronie działającego od 1993 roku Cyrku
Zalewski można się wiele dowiedzieć na temat jego historii i cen
biletów, jednak niestety brak na niej informacji na temat tajemniczego
pobytu cyrku w Gdyni. Najnowsze wiadomości na witrynie Gwiezdnego Cyrku i
Agencji Artystycznej Zalewski dotyczą premierowych występów w
Pruszkowie. Zdaniem dyrektora cyrku, Stanisława Zalewskiego,
dotychczasowe kontrole nie wykazały nieprawidłowości w traktowaniu
czworonożnych członków ekipy. Dlaczego więc z okolic przystanku SKM
Wzgórze Św. Maksymiliana tak szybko zniknęły charakterystyczne, żółto -
niebieskie namioty Cyrku Zalewski? Szybciej, niż zdążyła tam przybyć
powiatowa lekarz weterynarii w Gdyni, Elżbieta Żebrowska?
Sprawa być może wyjaśni się na dniach, kiedy Cyrk Zalewski odpowie na
wystosowane do niego pismo, z prośbą o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.
OTO KILKA ZDJĘĆ Z TEGO OTO CYRKU
OTO FILM Z JEDNEGO Z CYRKÓW W POLSCE
OTO FILM JAK LWY WŹIEŁY SPRAWY WE WŁASNE ŁAPY
Zdjęcia nie są z tego cyrku, co psuje wiarygodność całego arta.
OdpowiedzUsuń